Rok temu Ursus zapowiedział premierę pierwszego polskiego samochodu dostawczego wyposażonego w silnik elektryczny. Pojazd miał być idealny do transportu mebli, motocykli i innych ładunków. Oczekiwania były bardzo wysokie, ale ostatecznie na premierze dało się słyszeć głosy zawodu i opinie, że „samochód” to w tym przypadku dość mocne słowo. Na kontrę Ursusa nie trzeba było długo czekać. Drugi z zaprezentowanych modeli wygląda już znacznie lepiej.
Czy to typowy dostawczak?
Ursus zaprezentował swój samochód Elvi na targach przemysłowych w Hanowerze. Budowa samochodu przypomina budowę typowego dostawczaka. Samochód ma wąską kabinę z wysuniętym przodem i szeroką zabudowę (stworzoną przez firmę Carpol). Na pierwszy rzut oka wygląda jak idealny samochód dla małych zleceń transportowych.
Jak podaje Ursus, samochód będzie dostępny w wersji skrzyniowej, kontenerowej oraz specjalistycznej. Elvi mimo niewielkich rozmiarów ma mieć aż 3,5 tony dopuszczalnej masy całkowitej, w tym 1100 kg legalnej ładowności.
Elektryczny silnik samochodu ma być produkowany w Polsce (w Poznaniu). Samochody Elvi będą wyposażone w indukcyjne silniki pięciofazowe firmy H. Cegielski-Poznań a ich cechą charakterystyczną będą bardzo konkurencyjne parametry. Twórcy silnika podają, że moment obrotowy będzie o 15% wyższy niż w silnikach znanych dotychczas aut. Bardzo sprawny ma być też system ładowania (również dostarczony przez firmę HCP). Ładowanie baterii samochodu do 90% ma zajmować zaledwie 15 minut, natomiast maksymalny zasięg samochodu na jednym ładowaniu to 150 km. Ursus Elvi ma osiągać maksymalną prędkość rzędu 110 km/h.
Co na to konkurencja?
Największym konkurentem samochodu jest w tym momencie StreetScooter produkowany przez DHL. Polski samochód wygrywa ze StreetScooterem prawie dwukrotnie wyższą ładownością. Elektryczne auto firmy DHL ma ładowność zaledwie 650 kg i też o 30 km mniejszy zasięg.
Ursus nie przekazał jeszcze informacji, kiedy Elvi pojawi się na rynku, ale już dziś wiadomo, że jeżeli producentowi uda się spełnić obietnice, samochód będzie naprawdę godny uwagi i z pewnością znajdzie zastosowanie w branży transportowej.
Źródło zdjęcia głównego: http://www.elvi.pl/
