Wybór odpowiedniego samochodu dostawczego do firmy jest tak samo ważny, jak napisanie rzetelnego biznesplanu. W końcu te samochody codziennie dostarczają towary do sklepów oraz służą jako środek transportu firmom kurierskim czy ekipom budowlanym. Nie mogą być więc przypadkowe, bo wtedy przewóz rzeczy byłby niebezpieczny albo nieopłacalny.
Według danych Centre of Economics and Business Research w roku 2017 gospodarki tylko Francji, Niemiec i Wielkiej Brytanii wzbogaciły się o 584 mld euro za sprawą samochodów użytkowych. Rozkwit branży e-commerce mógłby sugerować, że furgony niedługo stracą na znaczeniu, ale okazuje się, że mogą wręcz stanowić katalizator branży i bardzo mocno przysłużyć się rozwojowi firm.
Jak wybrać samochód dostawczy, kiedy zakładasz firmę?
Odpowiedź nigdy nie będzie jednoznaczna, bo tak naprawdę wszystko zależy od tego, jaki biznes masz zamiar prowadzić. Innego auta będzie potrzebowała firma remontowo-budowlana, a innego niewielki producent dostarczający towar do osiedlowych sklepów. W większości przypadków zastosowanie będą miały „dostawczaki” do 3,5 tony, bo przy takich autach nie trzeba posiadać dodatkowych uprawnień niezbędnych do prowadzenia – wystarczy prawo jazdy kategorii B. Trzeba jednak wspomnieć, że Komisja Europejska pracuje nad tym, by wprowadzić licencję na busy, co mocno uderzyłoby w Polski transport.
Rozmiar samochodu musi być dopasowany do potrzeb firmy
W przypadku samochodu dostawczego bardzo ważna jest przede wszystkim przestrzeń użytkowa. Dla niewielkich firm wystarczające będą auta osobowo-dostawcze, natomiast firmy budowlane czy przeprowadzkowe potrzebują nieco większych aut. W takiej sytuacji konieczne będą samochody o długości ponad 3,3 m, wysokości 1,8 m i szerokości 1,7 m.
Przy zakupie samochodu dostawczego nie można myśleć jedynie o jego cenie – ważne jest, by było oszczędne, a to wymaga zastosowania nowszych technologii. Jeśli samochód ma dysponować nowszymi technologiami, musi być jednocześnie nieco droższy, co kłóci się z zamysłem wyboru jak najtańszego auta. Te nowoczesne samochody gwarantują komfort jazdy i prędkości porównywalne do tych oferowanych przez samochody osobowe. Oczywiście kierowcy raczej nie jeżdżą „dostawczakami” z dużymi prędkościami, bo przy 130 km na godzinę takie auto mogłoby spalić nawet 20 litrów benzyny, co jest ogromną stratą w porównaniu do spalania przy standardowej prędkości.
Im nowocześniejsza skrzynia biegów, tym mniejsze spalanie
Bardzo oszczędne są przede wszystkim auta z dwiema turbinami – pozwalają rozwijać większe prędkości, a jednocześnie spalanie nie jest aż tak duże. Na mniejsze spalanie wpływa też obecność nowoczesnej skrzyni biegów. Niektóre samochody mają skrzynie, które nawet w trybie Eco zmieniają przekładnie na niskich obrotach nawet w 20 milisekund, czym znacząco obniżają zużycie paliwa.
Koszt paliwa to nie jedyna rzecz, na jaką należy zwracać uwagę, wybierając samochód dostawczy, którym będzie później realizowana wysyłka mebli czy transport suchych produktów spożywczych. Na koszty transportu wpływa także wartość rezydualna (RV), która w najlepszych samochodach może przekraczać nawet 50% ceny początkowej w okresie 36 miesięcy od momentu zakupu samochodu.
Oczywiście rodzaj auta to jedno, ale ważny jest także sposób jego zakupu. Trzeba się odpowiednio wcześniej zastanowić nad sposobem finansowania zakupu samochodu. Przedsiębiorcy, którzy nie posiadają wystarczającej ilości pieniędzy, decydują się na leasing albo na kredyty. Odsetki zarówno z leasingu, jak i z kredytu, można wliczyć w koszty firmowe i obniżyć tym samym wysokość należnego podatku dochodowego. Nie będzie to miało zastosowania jedynie w przypadku leasingu operacyjnego, bo w takiej sytuacji można odpisać od podatku całą ratę.
Czasami zdarza się, że kupujący kierują się sentymentem do danej marki albo opinią o niej, ale tak naprawdę dla każdego przedsiębiorcy powinny się liczyć jedynie twarde dane – liczby, które pozwalają całkowicie obiektywnie ocenić dany samochód. Porównując kilka modeli aut, należy wziąć pod uwagę:
- wysokość rat leasingu lub kredytu;
- koszt części zamiennych i serwisowania danego auta;
- koszty przeglądów;
- utratę wartości (po danym okresie, kiedy będzie już można sprzedaż samochód).
Po takim porównaniu może się okazać, że dopłacenie kilku czy nawet kilkunastu tysięcy złotych do innego modelu będzie ostatecznie bardziej opłacalne, niż zaoszczędzenie tej kwoty. Jeśli w ostatecznym rozrachunku wyjdzie, że w okresie kilku lat przeglądy i konserwacje danego modelu samochodu wychodzą drożej, niż zakup droższego auta, do którego części zamienne są tańsze, to sprawa jest z zasady prosta.
Auto dostawcze ma ogromny wpływ na sposób funkcjonowania firmy. Od jego sprawności, spalania i innych kosztów eksploatacji zależy, ile firma wyda pieniędzy i w jaki sposób będzie realizowała swoje zadania. Im lepszy będzie samochód, tym lepiej dla firmy – więcej zaoszczędzi, uniknie przestojów spowodowanych awariami i będzie w każdej chwili przygotowana do wykonania transportu.
Źródło zdjęcia głównego: Depositphotos