Skąd biorą się niskie ceny usług transportowych? Jak rozsądnie wycenić usługę transportową, żeby nie okazało się, że przy realizacji konkretnego zlecenia musimy chyba „jechać na wodzie”? Zobacz, jak wyceniać zlecenia transportowe, żeby na nich nie stracić.
Nasza giełda transportowa umożliwia przewoźnikom łatwiejsze pozyskiwanie zleceń, ale często przewoźnicy nieumiejętnie wyceniają swoje usługi i zamiast zarabiać, tracą albo realizują przewóz na granicy opłacalności. Winna jest temu ograniczona wiedza w zakresie kosztów samego transportu. Tymczasem koszty usług transportowych powinny być naliczane konkretnie do specyfiki danego zlecenia albo chociaż w sposób uśredniony, odpowiadający specyfice podobnych zleceń. O wielu kosztach też zapominamy wyceniając usługę transportową, ale pisaliśmy o tym już wcześniej, dlatego zajrzyjcie też tutaj.
Wycena na kubiki może prowadzić do strat
Część przewoźników wycenia koszt usługi transportowej w odniesieniu do kubika, czyli do metra sześciennego przestrzeni ładunkowej. To ten parametr ma decydujące znaczenie w określaniu cen na rynku transportowym. Trzeba tutaj mieć świadomość, że jeden metr ładunku może ważyć zarówno 10 kg, jak i tonę. Dlatego lepszym sposobem będzie wycena z wykorzystaniem parametru, który jest jednostkowym kosztem przewozu danego towaru i zmienia się w zależności od uwzględnionych czynników.
Co wziąć pod uwagę, wyceniając koszt transportu?
Podczas wyceny warto wziąć pod uwagę, że na wartość kosztu jednego metra sześciennego składają się:
- Rodzaj samochodu, którym wykonywany jest transport w Polsce – tutaj największe znaczenie będzie miało zużycie paliwa w danym samochodzie. Mały silnik może spalić w trasie mniej niż 8 litrów na 100 km, kiedy obciążenie samochodu jest umiarkowane. Jednak wzrost masy ładunku oraz szybka jazda mogą podnieść spalanie nawet o 50%. Z kolei większe silniki (2,8) nawet przy ekonomicznej jeździe będą spalać ok. 9-10 litrów paliwa. Jednostki trzylitrowe będą spalały już 10-12 litrów/100 km.
- Objętość ładunku – nawet gdy przewozimy lekkie pudełka kartonowe, to nie oznacza wcale, że koszt transportu powinien być niski, gdyż tutaj pojawia się kwestia objętości ładunku.
- Masa ładunku – waga ładunku jest znaczącym parametrem, dlatego że im wyższa, tym wyższe jest spalanie, zużycie oleju, a także zużycie podzespołów w samochodzie, w tym opon.
- Wartość przewożonych towarów – ten parametr ma najmniejsze znaczenie podczas wyceny danego zlecenia, gdyż ubezpieczenie OCP chroni od szkód powstałych na mieniu. Jednakże istotne jest, jaki jest typ towaru – czy jest on oznaczony jako „szkło” lub „ostrożnie”, czy też jest to towar mniej problemowy i załadunku może w tym przypadku dokonać jedna osoba.
Najważniejsze znaczenie w kontekście wyceny usług transportowych będą miały kilometry do przejechania, masa ładunku oraz czas transportu – dokładnie to, ile czasu zajmie dowiezienie danego towaru na miejsce rozładunku oraz powrót do bazy. W części przypadków istotny wpływ ma także pora roku (skrócenie lub wydłużenie czasu potrzebnego na transport), a także rodzaj drogi – szybka droga o dobrej nawierzchni albo droga w terenie górzystym, która zwiększa spalanie oraz przedłuża czas transportu. Pamiętaj, że zawsze przed planowaniem trasy sprawdzić nawierzchnię drogi, po której będziesz jechał. Pisaliśmy o tym tutaj.
Najtańszy będzie zawsze transport na popularnych trasach, w tym przewozy towarów między dużymi miastami.
Koszt paliwa a wycena zlecenia transportowego
Ceny ropy uległy w ostatnich latach dużym wahaniom. Zdarzało się tankować za 3,90 zł za litr, ale też za 5,50 zł (średnio za 4,70 zł). Jeżeli przyjmiemy, że dzienne zużycie paliwa to 100 litrów, to zakładając obecne ceny, możemy na tym paliwie zaoszczędzić wartość dniówki kierowcy. Duże firmy transportowe, które mogą sobie pozwolić na zakup większych ilości paliwa i magazynowanie go, mogą przy takich hurtowych zakupach otrzymać ok. 10% rabatu. Tak czy inaczej, obecne ceny paliwa zawsze powinny być brane pod uwagę w momencie wyceny, dlatego że zlecenie wykonywane w chwili, kiedy litr paliwa kosztuje 5,50 zł, nie może mieć takiej ceny jak wtedy, kiedy paliwo kosztuje 3,90 zł/litr.
Wycena transportu na przykładzie
Załóżmy, że do pokonania mamy trasę o długości 550 km, natomiast w busie do zadysponowania 300 kg masy oraz 7 metrów sześciennych przestrzeni ładunkowej. Zakładając, że trasa będzie opłacalna (doładunek), możemy przyjąć minimalną kwotę za przewóz jednej palety ważącej 100 kg. W tym przypadku każde dodatkowe 100 kg zwiększy spalanie o 5%, czyli pokonanie 100 kg będzie droższe o 3 zł, natomiast cała trasa droższa o 16,50 zł. Wtedy cena transportu może wynosić 50 groszy za kilometr, czyli 275 zł za 550 km.
W wycenie danego transportu można też posłużyć się pomocą specjalnego kalkulatora, ale narzędzie takie również nie będzie uwzględniało wszystkich aspektów, które mogą wpływać na koszt transportu. Tak więc powinno być tylko pomocą, nie zaś wyrocznią w kwestii wyceny.
Dlaczego firma nie „wychodzi na swoje”?
Konkurowanie o zlecenia transportowe zmusza często „busiarzy” do schodzenia z ceny. Próba zdobycia zleceń za wszelką cenę kończy się jednak albo całkowitą nieopłacalnością konkretnych działań, albo też wypromowaniem swoich tanich usług tak mocno, że nikt nie będzie nam chciał zapłacić więcej, natomiast próby ewentualnych podwyżek skończą się fiaskiem. Najważniejszą kwestią jest tutaj zrozumienie, że kondycja firmy transportowej – jak i zresztą każdej innej – nie jest uzależniona od ilości zleceń, ale od ich jakości, a dokładniej mówiąc od zarobku na konkretnym zleceniu.
Klienci bardzo chętnie korzystają z usług firmy, która przewozi tanio, bo dla nich cena jest kwestią kluczową. Jednakże dla przewoźnika też powinna taką być. Nie chodzi o zawyżanie stawek – ważne jest, by konkretne zlecenia transportowe były po prostu opłacalne, bo żadna firma nie działa przecież charytatywnie.
Dlatego tak ważne jest, żeby w ogóle nie brać nieopłacalnych zleceń tylko po to, żeby samochody nie stały. Przewoźnik traci przez to tylko czas i zdrowie, a w konsekwencji niewiele zarabia, albo wręcz nie zarabia nic. Często też kalkulujemy koszt dniówki kierowcy i benzyny oraz podatku dochodowego, a zapominamy o kosztach dodatkowych, które stanowią lwią część wydatków na realizację zlecenia. Przy wycenie usług transportowych należy wziąć pod uwagę także nieoczywiste koszty, takie jak:
- Naprawa samochodów oraz ich konserwacja – konkretne części zużywają się i muszą podlegać stałym wymianom, a to jest bardzo poważny koszt dla przewoźnika.
- Ubezpieczenia – w szczególności chodzi tutaj o koszt polisy OCP, który jest dość wysoki, ale jednocześnie stanowi zabezpieczenie zarówno dla przewoźnika, jak i dla klienta.
- Koszt ewentualnego załadunku lub rozładunku – jeżeli załadunek i rozładunek będzie w przypadku danego zlecenia po stronie przewoźnika, to analogicznie konieczne jest doliczenie dodatkowej kwoty za wykonanie takich usług. Przewóz z załadunkiem i rozładunkiem nie powinien być wyceniany tak samo, jak sam przewóz bez dodatkowej obsługi towaru.
- Ogólne koszty prowadzenia firmy – kwestie związane z księgowością, raty kredytów czy leasingu.
- Opłaty drogowe i parkingowe – jeżeli transport realizowany jest na trasie, na której występuje płatny odcinek drogi, to koszt przejazdu należy koniecznie doliczyć do wyceny.