W branży transportowej pracę zaczyna się wcześnie i kończy bardzo późno. Presja wynikająca z konieczności terminowego dostarczenia ładunków może wpływać negatywnie na poprawną eksploatację pojazdów. Jak zadbać o auto dostawcze na trasach, które zajmują nawet kilkanaście godzin jazdy?
Bezpieczna eksploatacja samochodów dostawczych
Konstruktorzy samochodów starają się tak projektować auta, żeby te były bezpieczne nawet dla bardzo zmęczonych kierowców. Między innymi dlatego ogólna liczba wypadków z udziałem samochodów dostawczych nie jest duża. Wpływ ma na to między innymi ta specyficzna konstrukcja pojazdów – doskonale dostosowane kabiny z dobrą widocznością, skuteczne hamulce i wygodne prowadzenie auta dostawczego znacząco obniżają ryzyko wypadku. Pomocne są też układy ESP, które precyzyjnie korygują błędy kierowców i pozwalają zachować wyższy poziom bezpieczeństwa. Niektóre auta są też wyposażone w układy, które ostrzegają o przeszkodach i automatycznie hamują lub sygnalizują opuszczenie pasa ruchu zaznaczonego przez linie.
Niektóre auta mają też zdolność do ostrzegania o pojazdach, które znajdują się w tzw. martwym polu widzenia. Każda z tych nowoczesnych technologii dba o bezpieczeństwo kierowcy, przewożonego ładunku oraz innych uczestników ruchu drogowego. Warto zaopatrzyć się w takie dodatkowe „gadżety”, bo może się okazać, że ich pomoc będzie nieoceniona. Oczywiście wspomniane układy nie są w stanie ochronić kierowcy przed każdym zdarzeniem. Działają jedynie w ramach praw fizyki, toteż nie pozwolą na zahamowanie w sekundę czy skorygowanie bardzo poważnego błędu.
Kierowcy zwykle starają się jeździć ostrożnie. Jeśli prowadzą własne samochody, myślą o tym, by nie narazić się na uszkodzenie aut, bo przecież zarabiają nimi na życie, a kiedy prowadzą samochody szefów, zdają sobie sprawę z tego, że to powierzona własność i muszą ją szanować. Układy układami, ale obowiązuje kilka istotnych zasad, które są równie ważne, a może nawet ważniejsze, niż poleganie wyłącznie na nowoczesnych technologiach.
Zasady bezpiecznej eksploatacji samochodów dostawczych
- Stosuj zasadę ograniczonego zaufania. W czasie prowadzenia samochodu myśl tylko o tej czynności. Nie rozglądaj się, nie dekoncentruj rozmowami telefonicznymi czy nieustannym „wiszeniem” na CB. Staraj się przewidywać rozwój wydarzeń.
- Nigdy nie pozwalaj na przeładowanie samochodu. Zawsze kontroluj dane zamieszczone na dokumentach przewozowych i nie podejmuj ładunków, które doprowadziłyby do przekroczenia DMC pojazdu. Ładunek rozmieść jak najniżej i możliwie blisko tylnej osi.
- Jedź ostrożnie. To może się wydawać takie banalne, ale ta prosta zasada często pozwala zachować życie. Zbytnie szarżowanie na zakrętach albo w bardziej zatłoczonych miejscach może być wyjątkowo niebezpieczne.
- Zanim ruszysz w trasę, sprawdź stan techniczny pojazdu. Szczególną uwagę zwróć na stan opon oraz zmierz w nich ciśnienie.
- Pamiętaj o oponach zimowych. Nie polegaj nigdy na oponach M+S. Wielosezonowe opony zużywają się szybciej, a dodatkowo wolniej hamują.
- Pamiętaj o prawidłowym zamocowaniu ładunku. Do mocowania wykorzystaj punkty znajdujące się na ścianach i podłodze ładowni. Poprawne mocowanie ładunku zapobiegnie jego przesunięciu lub przewróceniu i problemom z tym związanym oraz ewentualnemu uszkodzeniu samochodu.
- Zaplanuj trasę. Optymalizowanie planowania tras pozwala lepiej wykorzystać czas, zwiększa bezpieczeństwo i dopasowuje rytm pracy do sprawności organizmu.
- Nie bagatelizuj potrzeby odpoczynku. Wyspany i wypoczęty kierowca jedzie rozsądniej i bezpieczniej. Warto też przed samą trasą zrezygnować z ciężkich posiłków – mogą powodować senność.
- Skorzystaj z mapy. Przed wyjazdem w trasę warto przejrzeć mapę, bo dane w nawigacji mogą być nieaktualne, zawsze istnieje prawdopodobieństwo, że nawigacja się zawiesi albo nagle wyłączy, a kiedy wiesz mniej więcej, jak wygląda trasa, możesz jechać spokojniej.
- Pamiętaj o ograniczeniach prędkości i to nawet wtedy, kiedy dyspozytor na Ciebie naciska a termin dostawy goni. Zawsze dostosuj prędkości do aktualnej sytuacji na drodze.
- „Słuchaj” swojego samochodu. Dłuższy kontakt z konkretnym pojazdem pozwala doskonale osłuchać się z pracą jego silnika oraz „wyczuć” pedały gazu, sprzęgła i hamulca. Nie bagatelizuj dziwnych stuków w zawieszeniu, luzu na pedale hamulca czy nietypowej pracy silnika. W takich sytuacjach najlepiej zjechać na parking, sprawdzić samochód i w razie podejrzenia awarii, przerwać jazdę. Dalsza jazda mogłaby się skończyć poważniejszymi uszkodzeniami, a nawet wypadkiem, więc stratą zarówno dla Ciebie, jak i dla odbiorcy ładunku.
Źródło zdjęcia głównego: Depositphotos